Czy mogę nazywać się jak tylko chcę - czyli o zmianie imienia lub nazwiska

Czy mogę nazywać się jak tylko chcę - czyli o zmianie imienia lub nazwiska

Czy zdarzyło Ci się przedstawiać wymyślonym imieniem, a przy okazji tworzyć sobie nową tożsamość? Cóż, moja odpowiedź jest twierdząca. 

Już, gdy byłam małą dziewczynką, na wakacjach w Ciechocinku przedstawiałam się jako Aneta Sakowska – prezenterka hotelowej telewizji (no bo niby dlaczego hotel nie mógłby mieć własnej stacji TV, w dodatku z kilkuletnią prezenterką?). Na pewnych Juwenaliach, znudzona pytaniami o prawo, postanowiłam być Magdą z dziennikarstwa. I tak wraz z nowym imieniem, na kilka chwil stałam się też całkiem nową osobą. Z kolei w liceum, gdy fascynowałam się językiem niemieckim, marzyłam, by przetłumaczyć swoje nazwisko i nazywać się… Nikola Weber. Czyż nie pięknie? 

Koniec końców nigdy na zmianę imienia ani nazwiska się nie zdecydowałam i pewnie nigdy to nie nastąpi. Ale czy aby na pewno nie jest to możliwe? Co, jeśli któreś z dzieci Michała Wiśniewskiego zapragnęłoby się wtopić w tłum i nazywać Kasia albo Janek? Czy gwiazda polskiej estrady mogłaby oficjalnie zmienić imię z Dorota na Doda? Na tę i kilka innych – bardziej praktycznych pytań – poznasz odpowiedź w dzisiejszym artykule! 



zmiana imienia, zmiana nazwiska, zmiana imienia lub nazwiska, czy mogę zmienić imię, czy mogę zmienić nazwisko, jak zmienić imię, jak zmienić nazwisko


Postanowienia noworoczne - 2023

Postanowienia noworoczne - 2023

 Hej! Nie sądziłam, że minie tyle czasu odkąd ostatni raz coś do Was napisałam. Aż dziwnie zacząć znów... No ale przecież - NOWY ROK, NOWA JA. Choć nie lubię tego powiedzenia, to lubię świeże starty i punkty zwrotne. Lubię udzielać w notesie kartki kreską i zaczynać na czystej stronie. Taki też poniekąd jest Nowy Rok. Niezależnie od nastawienia, daje motywację, by na chwilę usiąść i się zastanowić nad swoim życiem i celami. Nad tym, czy wszystko zmierza w takim kierunku, w jakim byśmy sobie tego życzyli. Bo umówmy się, że w codziennym kieracie nie zawsze jest na to czas. 

No to co - zapraszam Was na moje noworoczne postanowienia na 2023. Nie ma tego wiele, nie ma też żadnych restrykcyjnych haseł, bardziej ogólne założenia. Ale może dla kogoś z Was będzie to jakaś forma inspiracji? Przekonajmy się! 




Czy pieszy przechodząc przez pasy może wszystko?

Czy pieszy przechodząc przez pasy może wszystko?

Pamiętam, że gdy byłam w pierwszych klasach podstawówki, chodziłam się bawić do koleżanek, które mieszkały na innym osiedlu. Po drodze musiałam przejść przez jedną ulicę, która nie miała sygnalizacji świetlnej. Odczuwałam to jako duże wyzwanie, bo przecież... te samochody cały czas jechały i nikt się nie zatrzymywał!

Przepisy się jednak zmieniły i obecnie, pieszy ma pierwszeństwo nie tylko znajdując się na przejściu, ale również na nie wchodząc. Co więcej - zmieniły się też taryfikatory. Mandat nawet do 3000 zł za nieustąpienie pierwszeństwa? Tak. Przejechanie przez pasy, gdy stoi przy nich pieszy może słono kosztować. 

Ja znaczącą zmianę w zachowaniu kierowców zauważyłam i jako piesza przez przejścia bez sygnalizacji przechodzę niemal od razu. Z pewnością 7-letniej Nikoli byłoby znacznie łatwiej przejść przez pasy, gdyby wówczas też były takie przepisy. 

Czy jednak jestem z tego rozwiązania zadowolona? Nie. Mam wrażenie, że duża część pieszych ma poczucie, że teraz przysługuje im bezwzględne pierwszeństwo na przejściu i po prostu w każdej chwili można na nie wejść. A to nie do końca tak wygląda. 

Jak to z tym przechodzeniem przez pasy i przepuszczeniem pieszych jest naprawdę - czy pieszy zawsze może wejść na pasy, kiedy pieszy może dostać mandat, a także czy pieszych nie obowiązują żadne reguły - na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w dalszej części tekstu. 

Pogadajmy więc razem - czy piesi, przechodząc przez jezdnię są zwolnieni z myślenia?




W mojej bańce nie ma hejtu

W mojej bańce nie ma hejtu

 Żyję w bańce. Moja bańka jest wypełniona ludźmi życzliwymi i nie zna hejtu. Od dawna usuwam ze znajomych na Facebooku i przestaję obserwować na Instagramie osoby, które szerzą nienawiść. Nie ma na to po prostu miejsca w moim życiu. 

No ale... W tej mojej bańce obserwują jedną cukierkową, różową markę odzieżową, której właścicielka ma niesamowicie dużo pozytywnej energii. I ktoś postanowił przebić jej bańkę. A przy okazji i moją. 

I zaczęłam się zastanawiać, skąd w nas do cholery tyle jadu?! 



Moje postanowienia noworoczne na 2022

Moje postanowienia noworoczne na 2022

Czasami się zastanawiam, czy jest sens publikować na blogu postanowienia noworoczne, przecież to prywatna sprawa i w sumie co kogo interesuje, co zamierzam robić przez najbliższe 12 miesięcy. Potem sobie jednak uświadamiam, że sama uwielbiam czytać takie rzeczy i sprawia mi to dużą radość, a też i bywa dobrą inspiracją. 

Moje podejście do noworocznych postanowień zmieniało się na przestrzeni czasu. Pamiętam, że gdy byłam nastolatką, wychodziłam z założenia, że postanowienie ma być jedno. Później z kolei, za pewne pod wpływem naczytania się treści o samorozwoju, zaczęłam sobie stawiać "cele", starać się, żeby były określone, mierzalne, realne...

... bla, bla, bla. Zwał jak zwał. 

W tym roku uświadomiłam sobie, że nie chce stawiać sobie jakiś "celów", bo potem i tak okazuje się, że moje życie wymyka się poza te ramy. Żyje bardzo szybko i intensywnie, dzieje się u mnie ogrom rzeczy, a perspektywa w ciągu roku zmienia się kilka razy. Trudno więc o jakąś stałą. I tak, jasne - w tamtym roku założyłam sobie, że będę próbować różnych form ruchu, żeby którąś polubić. No i spoko, nawet jakiś czas miałam zacięcie i próbowałam. Ale co z tego? Im więcej próbowałam, tym mniej mi się podobało i skończył się jak zwykle - przestałam w ogóle. 

Jednocześnie przypoziaalm sobie, że gdy któregoś roku postanowiłam, że w piątki nie będę jadła mięsa, to nie tylko w tym postanowieniu wytrwałam, ale też kontynuowałam przez kilka kolejnych. Może więc to dla mnie skuteczna metoda? Po co zawalić sobie życie kolejnymi wydumanymi celami, które potem i tak weryfikuje rzeczywistość... 

Zapraszam Cię na moje noworoczne postanowienia na 2022! Koniecznie daj znać, jakie Ty masz w komentarzu. 




Copyright © 2014 Nikola Tkacz - blog lifestylowy , Blogger