3 seriale, które warto obejrzeć tego lata

Kto czyta mnie regularnie, dobrze wie, że uwielbiam oglądać seriale. Bardzo rzadko zdarza się, że jakiś film wygra dla mnie z obejrzeniem serialu. Po pierwsze dużo bardziej wkręcam się w fabułę, a krótka forma odcinków pasuje mi znacznie bardziej. No i mam czas, żeby zżyć się z bohaterami. Po obejrzeniu naprawdę dobrego serialu potrzebuję kilku dni przerwy, żeby zacząć nowy, bo pozostawia po sobie takie wrażenie, że przez chwile odczuwam pustkę po zakończeniu oglądania. Tak mam z serialami i za to je bardzo lubię. Dlatego dzisiaj podzielę się z Wami trzema pozycjami, które obejrzałam w ostatnim czasie. Każdy z tych seriali wywarł na mnie ogromne wrażenie i przez kilka dni po obejrzeniu ostatniego odcinka nie wiedziałam, co zacząć oglądać. Teraz oglądam najnowszy sezon Orange is the new black, czyli jednego z moich ulubionych seriali. Chociaż to już kolejny sezon i może emocje nie są już takie jak na początku, to znów wkręciłam się w życie więźniarek i zaraz go skończę. Także będę wdzięczna również za wasze polecenia! 
Nie zachęcam do tego, żeby cały dzień siedzieć przed ekranem, bo lato jest zbyt krótkie i zbyt fajne, by tak je spędzać, ale czasu wolnego w wakacje jest dużo, więc ja w trakcie bardzo aktywnego dnia znajduję czas na relaks przy kolejnym odcinku. 





1. Jessica Jones 

Nie jestem fanką fantastyki, ale po obejrzeniu Orphan Black już wiem, że motywy oderwane od rzeczywistości też mogą mi się podobać. Na Jessicę trafiłam na Spotify- pokazała mi się reklama i pomyślałam sobie, o kurde! ale świetna, silna babka! Muszę obejrzeć ten serial. Przyjaciółka powiedziała mi, że to serial o superbohaterce, więc raczej mi się nie spodoba, ale zwiastun zrobił na mnie takie wrażenie, że i tak zdecydowałam się zacząć oglądać. I to był strzał w dziesiątkę! Bardzo wciągnęłam się w historię Jessici, która na skutek operacji modyfikującej genotyp została obdarzona nadprzyrodzoną siłą. Nie nazwałabym jednak tej historii historią superbohaterki, bo Jessica to nie jakiś Spiderman, tylko dziewczyna, która bardzo wiele przeszła w życiu i próbuje odnaleźć w nim równowagę. W każdym razie serial jest świetny, trzyma w napięciu, nie dłuży się. Bardzo polecam! 




2. Dom z papieru 

Dom z papieru poleciła mi ta sama przyjaciółka, która powiedziała, że Jessica Jones to raczej nie moje klimaty. A poleciła mi go, bo szukałam czegoś po hiszpańsku, żeby się trochę osłuchać (marny to jednak sposób nauki, gdy zna się tylko kilka słów, bo nauczyłam się głównie przekleństw). Dom z papieru to historia grupy ludzi, która organizuje napad na mennicę hiszpańską w Madrycie. Wydawałoby się, że to jakiś typowy serial kryminalny czy gangsterski, ale nic z tych rzeczy. To co podobało mi się najbardziej, to złożoność i precyzja w zaplanowaniu całej akcji. Najważniejsze jednak jest to, że każda z postaci jest wiarygodna, wielowymiarowa i złożona. Można zaobserwować procesy podejmowania decyzji, zdarzenia i cechy charakteru, które mają na nie wpływ. Naprawdę doskonały serial! 



3. Telefonistki 

To kolejny serial, na który trafiłam z polecenia, szukając czegoś po hiszpańsku. Po pierwszym odcinku nie byłam zbyt przekonana (chociaż urzekły mnie stroje a la lata 20. ) i porzuciłam go na rzecz Domu z papieru. Potem jednak dałam mu drugą szansę i to była bardzo dobra decyzja! Wkręciłam się w fabułę tak, że gdy obejrzałam ostatni odcinek drugiego sezonu, byłam zawiedziona, że muszę czekać (najprawdopodobniej do grudnia) na trzeci sezon, żeby poznać dalsze losy bohaterek. A bohaterki są bardzo różne - główna postać, czyli Lidia, która zmieniła tożsamość i miała wiele problemów z prawem, dziewczyna z prowincji, uciekająca z dobrego domu kobieta, która marzy o tym, aby być wyzwolona i móc pracować, kobieta uwalniająca się spod tyranii męża i wiele innych. Serial porusza wiele ważnych wątków dotyczących wolność i emancypacji kobiet oraz trudów ich życia. 



To by było na tyle. Chciałam trochę poczekać z tym wpisem i zaproponować Wam więcej pozycji, ale doszłam do wniosku, że te seriale są na tyle dobre, że nie mogą czekać! Poza tym im więcej możliwości, tym trudniejszy wybór. Ja mam zawsze z tym problem, jak trafiam na długą listę. No i jeszcze raz - będę wdzięczna za kolejne polecenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój dobre słowo, motywująca krytyka są dla mnie motorem do działania! Zostaw ślad po swojej obecności. :)

Copyright © 2014 Nikola Tkacz - blog lifestylowy , Blogger