Seriale idealne na jesienne popołudnia

Nie lubię jesieni. No zdecydowanie nie jestem fanką. Szczególnie takiej ponurej i deszczowej, jaką mamy teraz. Jasne, ja też lubię od czasu do czasu przejść się pięknie mieniącym się różnymi kolorami parkiem, ale umówmy się, że tej złotej polskiej jesieni to za wiele u nas nie ma. Zazwyczaj mamy do czynienia z jesienią, która krzyczy: idź pod koc i oglądaj serial! NATYCHMIAST! A że seriale lubię, to się jej poddaję i oglądam. Co zrobić. Kiedyś dzieliłam się z Wami moimi pięcioma ulubionymi serialami i jak najbardziej te propozycje podtrzymuję, bo sprawdzą się świetnie zarówno jesienią, jak i w środku lata. Dzisiaj mam dla Was jednak moje jesienne propozycje, trochę nowości, trochę staroci- zobaczcie sami! :) Takie seriale, do których trzeba zrobić kubek gorącego czegoś dobrego do picia i zakopać się pod kocem, czekając aż przestanie padać.

pixabay.com


1. The Royals

O tym, że oglądam The Royals pisałam w jednych ulubieńcach miesiąca i swoje zdanie podtrzymuję. To świetny serial! Ciekawy, pełen intryg, blichtru i zupełnie innego świata niż ten, który jest za oknem. Idealna odskocznia od jesiennej aury. Film opowiada o życiu rodziny królewskiej w Wielkiej Brytanii. Historie, tak jak i bohaterowie są oczywiście fikcyjne, łącznie z tym, że jeszcze nie widziałam, żeby padał tam deszcz. Sama fabuła jest bardzo dobra, do tego świetne stroje i obsada. Moim zdaniem zdecydowanie warto obejrzeć. 


2. Orphan Black

To mój najnowszy hit, którego jeszcze nie zdążyłam jeszcze skończyć oglądać, ale pewnie zmieni się to lada chwila. Orphan Black to serial science-fiction, a ja generalnie nie lubię tego gatunku, ale ten i tak mi się bardzo podoba. Wciągnął mnie od pierwszego odcinka i cały czas trzyma w napięciu, a zaczynam już trzeci sezon. Nie chcę zdradzać Wam fabuły, żeby nie zepsuć magii kilku pierwszy odcinków, ale obiecuję, że warto obejrzeć ten serial chociażby dla kapitalnej gry aktorskiej Tatiany Maslany, która odgrywa w tym serialu tyle różnych roli, że nadal nie mogę przestać być pod wrażeniem.


3. 13 powodów dla 

Ten serial ma wielu przeciwników i wiele negatywnych opinii. Że podobno miałki, że namawia do samobójstwa, że płytki, nudny, naciągany itd. Ale mnie się podoba i tyle. Już nawet napisałam o nim tekst, bo moim zdaniem z 13 powodów dla można się wiele nauczyć i choć może są to proste prawdy, to często o nich zapominamy, co widać właśnie w tym serialu. Mnie serial zaciekawił. Ma zupełnie inną koncepcję niż znane mi do tej pory, to coś nowego i świeżego. A czy dla Ciebie będzie ciekawe czy płytkie, cóż... musisz ocenić sam! :) Dla mnie warto go obejrzeć chociażby dla głównej bohaterki, która ma w sobie coś ujmującego. I będzie drugi sezon! 


4.  Pamiętniki Carrie

Jeżeli oglądaliście Seks w wielkim mieście, który polecałam w poprzednim serialowym tekście, to Pamiętniki Carrie nie powinny być dla Was obce. To historia nastoletniej Carrie Bradshaw. Nie, nie jest to najbardziej ambitny serial na świecie, ale idealny na jesienny wieczór, gdy nic się nie chce. Jest lekki, przyjemny i taki babski po prostu. Ja lubię takie babskie historyjki i uwielbiam poznawać dalsze albo wcześniejsze losy bohaterów, których lubię. A młoda Samantha w tym serialu jest kapitalna! Aż sprawdzałam, czy to nie ta sama aktorka, chociaż miałam świadomość, że to niemożliwe. A jeżeli nie oglądaliście Seksu w wielkim mieście to polecam ten serial jeszcze raz, bo on jest idealny na jesień. Naprawdę, po prostu najlepszy. Można się zrelaksować i pośmiać, a przecież właśnie tego brakuje w ponure popołudnia. 


5. Plotkara 

O tym serialu o bogatych nastolatkach z Manhattanu słyszał pewnie każdy. Ja długo byłam sceptycznie nastawiona, a podczas oglądania cały czas nie wiedziałam, czy ten serial mi się podoba, czy nie. Tak samo skrajne uczucia towarzyszyły mi wobec głównych bohaterów. W końcu jednak pisząc tekst o fikcyjnych kobietach, które mnie inspirują postanowiłam umieścić w nim Blair Woldorf, czyli jedną z bohaterek Plotkary. Blair to postać, która potrafi bardzo inspirować, a zarazem często przerażać. To postać pełna sprzeczności, jak cały ten serial. Nie zmienia to jednak faktu, że jest ciekawy, choć dość specyficzny. Mnie fascynowało oglądanie życia na Manhattanie, tak zupełnie innego pod każdym względem od mojego życia, a zarazem podobnego w wielu kwestiach. No i te piękne stroje i miejsca, które są w tym serialu na pewno umilą jesienne popołudnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój dobre słowo, motywująca krytyka są dla mnie motorem do działania! Zostaw ślad po swojej obecności. :)

Copyright © 2014 Nikola Tkacz - blog lifestylowy , Blogger