Walentynki - 3 pomysły na stylizacje

Dwa lata temu przygotowałam pierwszy walentynkowy poradnik, dotyczący randkowego stroju. Większość linków jest już jednak dawno nieaktywna, a i mój gust się zmienił. Moda zresztą też. Mimo to ten tekst jest jednym z najczęściej czytanych. I w sumie się nie dziwię, bo która z nas nie stresowała się wyborem odpowiedniego stroju na randkę. Szczególnie jeśli to randka w Walentynki, która często bywa jednocześnie pierwszą randką. Nie oszukujmy się, każda z nas chce zrobić dobre wrażenie i dlatego się stresuje. Wiele razy miałam wrażenie, że kompletnie nie mam się w co ubrać! A zazwyczaj prawda jest zupełnie inna. Dlatego postanowiłam usiąść i przygotować nowe propozycje specjalnie dla Was. Włączyłam Zaful, bo mają ogromny wybór sukienek, a sukienka jest dla mnie na randce obowiązkowa. Ale tak przepadłam, że większość rzeczy pochodzi właśnie z tej strony. Pod zdjęciami wszystko podlinkuję, ale chciałabym zachęcić Was do traktowania tych kolaży również jako inspiracji. Jestem przekonana, że każda z nas ma wiele fajnych ubrań w domu i może po prostu dzięki moim propozycjom wpaść na pomysł, a nie koniecznie wszystko kupować. Prawda jest taka, że nie ma sensu kupować czegoś specjalnie na jedną okazję. Warto, aby dana rzecz mogła nam się przydać też innym razem. Takim kryterium też się kierowałam przy swoich wyborach.






Pierwszy pomysł to piękna sukienka z haftami, trochę w klimacie boho. Ja jestem nią oczarowana i w ogóle bardzo lubię taki niezobowiązujący klimat. Z jednej strony elegancko, ale z drugiej wygodnie i trochę bardziej codziennie dzięki tej kurtce. To dla mnie zdecydowanie numer jeden. Ostatnio nie mogę oderwać oczu od takich sukienek.




Druga propozycja jest dla tych, którzy nie odnajdują się w sukienkach. Postawiłabym na czarne spodnie, najlepiej woskowane czy tam skórzane. Zwał jak zwał :) To tego jakaś jednolita bluzka, albo w moje ukochane paski, a żeby całości dodać klasy kapelusz i długa kamizelka, która od pewnego czasu jest hitem. I faktycznie ma to do siebie, że z najprostszego zestawu robi świetny look, który wygląda jakby kosztował miliony. 



Moja trzecia propozycja to taka wersja na bogato. Obcisła, seksowna sukienka w intensywnym kolorze, najlepiej czerwonym albo bordowym zawsze robi wrażenie. Do tego podobno czerwień dodaje pewności siebie! No i w końcu to walentynkowy kolor. Futro i błyszczące dodatki to już szaleństwo, ale w zasadzie czemu nie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój dobre słowo, motywująca krytyka są dla mnie motorem do działania! Zostaw ślad po swojej obecności. :)

Copyright © 2014 Nikola Tkacz - blog lifestylowy , Blogger