Ogród botaniczny w Łodzi
Nie znoszę siedzieć w miejscu i nic nie robić. Chciałabym ciągle coś, wiecznie więcej. Chłonąć, doświadczać i przeżywać. Wakacje mają dla mnie to do siebie, że całkowicie się rozleniwiam i rozłażę i wiecznie nie mam, co robić. Lubię mieć plan dnia, który zmusza mnie do intensywnej pracy i do wygospodarowania czasu dla siebie. Inaczej, jak cały czas mam dla siebie. Wtedy zaczynam mieć go trochę dość. Dlatego, gdy wreszcie mam okazję robić coś ciekawego, to doceniam to dużo bardziej i staram się jak najbardziej wchłonąć. Dlatego dziś zapraszam Was do łódzkiego Ogrodu Botanicznego.
Łódzki ogród nie jest może najbardziej imponujący, ale myślę, że i tak warto go odwiedzić. Krakowski podobał mi się bardziej, co nie znaczy, że ten jest gorszy. Jest zupełnie inny. Mniej tu ładnych, wyszukanych kwiatków. Więcej tego, co swojskie i znajome. Jest też skansen- swojski i wiejski. Podobno była za nim też wystawa zboża jakiś czas temu, ale myślę, że to sezonowe, bo my jej nie znaleźliśmy. W każdym razie fajnie w tym naszym łódzkim ogrodzie. Spokojnie, swojsko, tak naturalnie, ale pięknie. Zachwycający spokój i beztroska. Skaczące wiewiórki, dostojne lipy i nawet owady jakieś takie bardziej przyjazne niż zwykle.
Sukienka- SH
Torebka- H&M
ale fajne miejsce :-)
OdpowiedzUsuń