Inspiracja - co robić, gdy na niej się kończy?

Inspiracja i motywacja to ostatnio takie słowa, które zalewają mnie z każdej strony. Każdy opowiada o tym, co go inspiruje, motywuje. I super! Bo ja też bardzo lubię się inspirować i szukać motywacji do działania. To bardzo dobre zjawisko. Wszystko, co przyczynia się do naszego rozwoju jest dobre. Uwielbiam przeglądać Pinteresta w poszukiwaniu pięknych wnętrz i zdjęć ładnie ubranych kobiet. Inspiruje mnie to do zmian w moim otoczeniu. Lubię czytać teksty moich ulubionych blogerek i patrzeć, jak coś im się udaje. To mnie motywuje to większej pracy nad sobą i nad swoim sukcesem.
Wszystko jest w porządku, jeżeli na inspiracji się nie kończy. A często tak jest. Mnóstwo osób ma tak, że ciągle szuka inspiracji, a w rzeczywistości wygląda to tak, że pół dnia oglądają ładne obrazki i na tym się kończy. Czytają miliony poradników o tym, jak być szczęśliwym i można rzec, że są specjalistami w tej dziedzinie, ale nic z tego nie wdrażają w życie. A to kompletnie nie o to chodzi. Co zrobić gdy na inspiracji się kończy i co to w ogóle znaczy?

inspiracja


Działaj! 

Zacznę od słownikowych definicji:
Inspiracja - natchnienie, zapał twórczy; wpływ wywierany na kogoś, sugestia;
Motywacja -  zbiór czynników skłaniających do działania;

W każdej z tych definicji jest element działania. Inspirowanie się, to nie jest sposób spędzania czasu wolnego, tylko coś, co ma być dla Ciebie bodźcem do rozwoju. Ma być dla Ciebie natchnieniem, czymś, co spowoduje, że ruszysz tyłek z kanapy i zaczniesz zmieniać swoje życie.  Mnie na przykład podróże innych bardzo inspirują do tego, żeby odkrywać świat. Ale nie siedzę i nie oglądam ich w nieskończoność, mówiąc sobie, że ja też bym tak chciała, tylko próbuję działać. Jasne, że rozpływam się oglądając zdjęcia z Tajlandii, ale na razie jest ona poza moim zasięgiem. Czy to znaczy, że mam rezygnować z działania i bezczynnie czekać? Nie! Robię to, co mogę zrobić teraz i tak na przykład wylądowałam w cudownej zimowej Pradze, która nie była poza moim zasięgiem.  To tak naprawdę mogą być małe rzeczy. Do zrobienia zdjęć do tego tekstu zainspirowały mnie pięknie padające promienie słońca na moją kanapę. Słońca dawno nie było, więc wyjątkowo mnie to ucieszyło i wykorzystałam moment.

inspiracja

Doktorat z inspiracji

Powiem Ci jeszcze jedno - nie da się szukać inspiracji i motywacji w nieskończoność. To znaczy da się. Jasne. Tylko, że to kompletnie nie ma sensu, bo ileż można? Jestem członkiem kilku grup związanych z rozwojem i mnóstwo dziewczyn czyta kolejne poradniki o tym, jak zarządzać swoim czasem, jak zacząć być produktywną itd., a potem pytają, co mogą jeszcze zrobić, żeby walczyć ze swoim słomianym zapałem? Co przeczytać? Może kupić jakiś kurs? Kobieto, możesz jedno! Zacząć działać! Opracuj swój plan działania, znajdź cel, który Cię interesuje i działaj. Od czytania poradników jeszcze nikt swojego życia nie zmienił. Możesz posiąść wiedzę ze wszystkich możliwych poradników na świecie i być teoretycznym specem w danej dziedzinie, a kompletnie nie potrafić wprowadzić tej wiedzy w życie. Mogę Ci polecić książki, które zmieniły moje życie. Ale po co? To, że zmieniły jakoś moje, nie oznacza, że zmienią też Twoje, bo to wszystko zależy od Ciebie. Pamiętaj, że inspiracja tak naprawdę ma Cię natchnąć do działania, a nie działać za Ciebie. Jednym z moich ulubionych poradników jest książka "Facet idealny. Jak znaleźć, zdobyć i utrzymać przy sobie mężczyznę". Mnóstwo dziewczyn po przeczytaniu tej książki znalazło sobie facetów. Czy to znaczy, że książka ma jakieś magiczne moce sprawcze? Nie. Znam też takie, w których życiu kompletnie nic się nie zmieniło. Te, którym się udało znaleźć miłość po prostu wcieliły rady autora w życie i zaczęły działać. Pamiętaj, że od samego szukania motywacji nie staniesz się z motywowany, a od samego przeglądania inspiracji, nie zaczniesz działać. To są narzędzia, które mają Cię popchnąć do pracy.

inspiracja


Zainspiruj innych  

To nie jest tak, że ja się tutaj Wam wymądrzam, a sama nigdy nie miałam problemu ze słomianym zapałem i wiecznym tkwieniem w oglądaniu tego, co ładne i szukaniu motywacji, które kompletnie nie przekładały się na działanie. Któregoś dnia stwierdziłam, że chciałabym inspirować innych, że chciałabym żyć tak, żeby dla innych było to inspirujące i motywujące, że chciałabym Wam pisać o tym, jak pracować nad sobą i iść do przodu. Ale żeby mieć coś do powiedzenia musiałam to wcielić w życie. Nie mam pojęcia, czy moje teksty przydają się komukolwiek z Was, ale mam ogromną nadzieję, że tak, bo po to właśnie to robię. Chciałabym być zapalnikiem do Waszych zmian. Do konkretnych zmian, a nie do tego, że pomyślicie sobie: "Mądre słowa, ładnie napisane", bo to nie o to chodzi. Z tego miejsca pozdrawiam bardzo jedną z czytelniczek - Natalię z Fame Name, która przeczytała tekst o Pradze, sprawdziła połączenia i jedzie! Wielkie buziaki dla Ciebie, bo uwielbiam ludzi, którzy działają! :* 

inspiracja

Nie ma złotej recepty

To, że coś się sprawdziło u kogoś innego, wcale nie oznacza, że będzie równie dobrze działało u Ciebie. Musisz znaleźć swoją własną drogę i swój sposób na to, żeby zacząć działać. Jeżeli szukanie motywacji i inspiracji tak naprawdę Cię blokuje, bo tylko na tym się skupiasz, to może przestań to robić? Spróbuj z innej strony. To, że dla kogoś wydrukowanie zdjęć fit dziewczyn i zrobienie tablicy inspiracji działa, nie znaczy, że sprawdzi się u Ciebie. Może potrzebujesz rozpisać sobie dokładny plan działania, może potrzebujesz wyzwań, albo za zgubione 5kg wyznaczysz sobie super nagrodę i ona będzie Cię motywować? U każdego działa coś innego i tak naprawdę musisz sama spróbować różnych rozwiązań i sprawdzić, co się sprawdza u Ciebie. Jest jednak jedna uniwersalna rada, która sprawdzi się zawsze- zacznij działać! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój dobre słowo, motywująca krytyka są dla mnie motorem do działania! Zostaw ślad po swojej obecności. :)

Copyright © 2014 Nikola Tkacz - blog lifestylowy , Blogger