Praga za 500zł - praktyczne porady, nocleg, ceny, jedzenie

W poprzednim tekście o Pradze pokazałam Wam miejsca, które odwiedziłam i co mnie szczególnie urzekło w stolicy Czech. Dzisiaj chciałabym się podzielić z Wami bardziej praktycznymi wskazówkami, które na pewno Wam się bardziej przydadzą, jeżeli zdecydujecie się na samodzielny wypad do Pragi. Informacji o zabytkach jest wszędzie pod dostatkiem, ale już gdzie dobrze zjeść, jak poruszać się po mieście, jakie są ceny i jaki nocleg wybrać to już informacje trudniej dostępne i typowo ocenne. Postanowiłam jednak, że podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami, praktycznymi wskazówkami i polecę kilka miejsc.

praga-za-500




Nocleg 

Jeżeli rezerwuję nocleg, to robię to zazwyczaj przez booking.com. Mają tam świetne oferty, sprawdzone hotele w dobrej cenie, do tego dużo filtrów, które ułatwiają znalezienie idealnego miejsca. Tym razem zdecydowałam się na Beta Pension w okolicy Wyszehradu, w którym za nocleg ze śniadaniem płaciłam 45zł. Zdecydowałam się na opcję ze wspólną łazienkę, bo kompletnie mi to nie przeszkadza, a cenowo robi ogromną różnice. Pensjonat był czysty i zadbany, pokoje świeżo odmalowane, łóżka bardzo wygodne, a jedzenie smaczne. Co prawda śniadania to nie all-inclusive w Egipcie, ale niczego nie brakowało i można było się najeść. Co prawda zamiast pokoju z podwójnym łóżkiem, dostaliśmy pokój z trzema pojedynczymi, ale mi takie szczegóły nie przeszkadzają. 

praga-za-500

Jedzenie 

Kuchnia czeska jest dość specyficzna i przyznam szczerze, że to zupełnie nie moja bajka. Czesi jedzą tłusto i ciężko, do wszystkiego dodają ogromną ilość sosów. Nie przepadam ani za sosami, ani za tłustymi potrawami, ani tym bardziej za śmietaną do wszystkiego. Dlatego większość potraw mi nie przypadła do gustu, ale zdecydowanie pyszne są knedliki! Coś świetnego, co mnie zupełnie zaskoczyło, bo myślałam, że to przypomina nasze knedle ze śliwkami, pampuchy- coś takiego. Knedliki to jednak bardziej coś w stylu gumiastego pieczywa. Ciężko to opisać, ale są pyszne. Mi najbardziej smakowały suche, ale je się je z sosem. Trdelnik to kolejna czeska pyszność. Trdelnik możecie kojarzyć jako ciasteczka kominkowe. Ja uwielbiam! Bardzo się napaliłam na smażony syr, ale to kompletnie nie moje smaki. Robiłam dwa podejścia i za żadnym razem mi nie posmakował. Ale piwo mają pyszne i tanie, to rekompensuje wszystko. :) 

praga-za-500

Ceny

W internecie trafiłam na informację, że obiad można zjeść w granicach 90-120 koron (10 koron to 1,6zł), ale szczerze mówiąc, to nie wiem gdzie. Moim zdaniem za obiad trzeba liczyć od 130 koron w górę, ale za 150 można już spokojnie zjeść coś dobrego, chociaż trzeba trochę poszukać. Najbardziej zachęcające są ceny piwa, bo zaczynają się już od niecałych 30 koron i to jest normalna cena, więc nie warto przepłacać, bo są miejsca, w których to samo piwo spotkacie za 80. Trdelnik można kupić od 45 koron, ale trzeba trochę poszukać, bo standardowa cena to 60. Generalnie ceny jedzenia w sklepach są podobne jak w Polsce (poza bardzo tanim piwem). 

praga-za-500

Moje wrażenia

Praga to stosunkowo niedroga stolica, dobrze skomunikowana i przyjazna turystom. Czesi raczej są mili i chętnie pomagają, gdy nie wiesz, jak gdzieś dotrzeć. Zazwyczaj jednak wybierają angielski, jako język komunikacji, co mnie zdziwiło, bo w Bratysławie, każdy wolał mówić po polsku. Trzeba też uważnie patrzeć pod nogi, bo turystom dość często zdarza się wypić za dużo. Ale nie ma się co dziwić, bo Praga ma w ofercie nawet wycieczkę po klubach za jedyne 550 koron. To ciekawe, dość specyficzne miasto, w którym znajdziecie muzeum dosłownie wszystkiego, bo jest na przykład Muzeum starych nocników i toalet. 

praga-za-500


Podsumowanie

Trzy dni w Pradze, trzy noclegi, dojazd Polskim Busem (90zł w obie strony), wyżywienie, wstępy do muzeów itd. wyniosły mnie łącznie około 500zł. 

Restauracje: 
  • Pod Wyszehradem, Vratislavova 32/4 - tam jadłam smażony syr, który nie przypadł mi do gustu, ale jest tam mnóstwo Czechów, więc chyba ogólnie jest w porządku. Maja bardzo tanie i dobre piwo i przyjście tylko na nie nie jest problemem. 
  • Ferdinanda, Politickych veznu 19 - tam jadłam gulasz z wołowiny z knedlikami i małym piwem w cenie za 149 koron i mogę to z czystym sercem polecić, pycha! Jeśli wyrobicie się przed 14, to załapiecie się na lunch menu, które proponuje korzystne ceny.
  • Crystal Bar and Restaurant, V Kolkovne 7 - tutaj mają do 15 całkiem korzystne lunch menu i można zjeść na przykład makaron z krewetkami lub jagnięcinę za 130 koron. Miejsce jest fajnie urządzone, jedzenie smaczne, a całość bardziej europejska, niż typowo czeska, więc jeśli macie dość czeskich potraw, to jak najbardziej polecam. 
  • Havelska Koruna, Havelska 21/23 -  to miejsce jest bardzo polecane, ale mi kompletnie nie przypadło do gustu. Po pierwsze przy wejściu dostaje się kartkę i stoi się w kolejce po jedzenie, jak w bufecie. Panie nakładają coś, co trzeba szybko wybrać i wpisują na kartce kody potraw. Po pierwsze nie wiesz, ile płacisz (wcale nie tak mało, bo za głupi sos policzyli ponad 40 koron), a po drugie ja na przykład kompletnie nie potrafię  podejmować decyzji bez zastanowienia i efekt jest taki, że zawsze jem coś, co mi nie smakuje kompletnie. Do tego strasznie dużo ludzi i nie ma gdzie usiąść. Nie polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój dobre słowo, motywująca krytyka są dla mnie motorem do działania! Zostaw ślad po swojej obecności. :)

Copyright © 2014 Nikola Tkacz - blog lifestylowy , Blogger